Kontrola zarządcza w oświacie.

Temat jest mi bliski z kilku powodów.

1.    Jako dyrektor jestem  zobligowana  do wdrażania przepisów prawnych. Im szybciej je poznam i polubię tym lepiej dla mnie i dla placówki.

2.    Uczestniczyłam w wielu szkoleniach na temat kontroli zarządczej.

3.    Szukałam praktycznego potwierdzenia zasadności wdrażania kontroli zarządczej.

Uczestnicząc w wielu szkoleniach byłam wyposażana w wiedzę na temat dokumentacji kontroli zarządczej, natomiast nie usłyszałam tam nic na temat zmian jakie ma wywołać w placówce. Postanowiłam więc sama „wgryźć” się w temat. Nie mogłam pogodzić się z tworzeniem dokumentacji – dla samej dokumentacji. Teraz jestem przekonana o słuszności kontroli zarządczej i udało mi się nawet podczas prowadzonych przeze mnie szkoleń zarazić swoim optymizmem i sprawić że inni też polubili kontrolę zarządczą.

Punktem wyjścia jest zmiana sposobu myślenia o samej kontroli. Kontrola –  jakiej nikt nie lubi  – w ujęciu tradycyjnym oznacza sprawdzanie tego jak jest z tym jak miało być, czyli porównywanie stanu faktycznego ze stanem wymaganym – to przede wszystkim korekta błędów. Natomiast kontrola w ujęciu współczesnym nastawiona jest na osiąganie celów. To inaczej zarządzanie zdarzeniami przyszłymi. Takie podejście ma sens. Tak więc kontrola zarządcza jest nowym modelem zarządzania. Jest sztuką dochodzenia do celu. Zgodnie z zapisem art.68 uof. „Kontrola zarządcza to ogół działań podejmowanych dla zapewnienia realizacji celów i zadań w sposób zgodny z prawem, efektywny, oszczędny i terminowy”.

No właśnie  – zarządzanie przez cele. I to jest to co jest w placówce oświatowej potrzebne. Bywa niestety tak, że w nawale obowiązków, gubimy to co najważniejsze – uczeń i realizacja celów, a koncentrujemy się na codzienności szkolnej, na „gaszeniu pożarów” i na nic więcej nie mamy czasu i energii. Musimy więc wdrożyć się do realizacji celów, koncentracji na celach indywidualnych i zespołowych.

Bardzo dobrym pomysłem na wspólną realizację celów jest – pewnie zapomniana – hospitacja diagnozująca. Wszyscy – cała szkoła pracuje nad realizacją wskazanego celu wychowawczego lub dydaktycznego, a dyrektor w ustalonym z nauczycielem czasie ocenia stopień realizacji celu. Tak więc cała społeczność szkolna pracuje nad podniesieniem jakości pracy szkoły we wskazanym zakresie. Proste, możliwe do wykonania i nie wymaga dodatkowych środków finansowych.

Zapraszam do dyskusji wokół kontroli zarządczej.

Autor

Małgorzata Ostrowska

Doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, ekspert d.s oświaty, wykładowca uczelni wyższych na studiach podyplomowych i magisterskich, promotor prac magisterskich,autor programów studiów podyplomowych i kursów z organizacji i zarządzania oświatą, oraz pedagogiki, edukator, coach, z- ca dyrektora w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *